Terminem, z którym wielokrotnie spotykasz się przeszukując Internet w zakresie możliwości dochodzenia roszczeń wobec banku jest abuzywność. Klauzula abuzywna, to innymi słowy niedozwolone postanowienie umowne, które znajduje się w umowie.
Postanowienie umowne, które jest abuzywne nie łączy stron. Oznacza to, że umowę należy czytać i interpretować, tak, jakby takiego niedozwolonego postanowienia w ogóle w niej nie było. Wówczas należyzbadać, czy taka umowa kredytu jest zgodna z prawem i czy może ona obowiązywać między stronami.
Podstawą dla stwierdzenia, iż dana klauzula jest niedozwolona jest art. 3851 k.c. Przepis ten dotyczy jednak wyłącznie konsumentów. Czy oznacza to, że przedsiębiorca który przed przeszło 10 laty zawarł umowę frankową pozbawiony jest szans dochodzenia swojego roszczenia?
Odpowiedź na powyższe pytanie brzmi: nie. Ww. przepis art. 3851 k.c. nie stanowi jedynej oręży w walce frankowicza z bankiem. Przedsiębiorca może powoływać się przede wszystkim na sprzeczność jego umowy kredytu z naturą stosunku zobowiązaniowego, co w konsekwencji powinno skutkować nieważnością umowy.
W przeważającej bowiem mierze tzw. umowy frankowe sprzeczne są również z art. 3531 k.c. Dla powyższego nie ma znaczenia czy umowa kredytu ma charakter umowy konsumenckiej czy umowy zawartej w ramach prowadzonej działalności gospodarczej.
Przepis art. 3531 k.c. mówi o tym, że strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. W istocie zaś tzw. umowy frankowe zostały skonstruowane w ten sposób, że to bank samemudowolnie ustala wysokośćzobowiązania kredytobiorcy. Widoczne jest to już na etapie wypłaty kredytu, która, w umowach frankowych, następuje na podstawie kursu ustalonego przez bank. Wpływ kursu banku na wysokość początkowego salda kredytu opisuje poniższy przykład:
- kredytobiorca wnioskuje o kwotę 300 tys. zł;
- bank proponuje kredytobiorcy zawarcie kredytu indeksowanego do waluty CHF, po kursie wypłaty ustalonym jednostronnie przez Bank w dniu wypłaty kredytu;
- kredytobiorca przystaje na warunki Banku i zawiera umowę kredytu;
- w dniu wypłaty kurs kupna waluty CHF bank ustala na poziomie 2,00 zł
- w efekcie kredytobiorca otrzymuje kwotę 300 tys. zł, jednak faktyczne saldo kredytu do spłaty wyrażone jest w CHF, a zatem kapitał do spłaty „na start” to 150 tys. CHF
- każda spłata raty kredytu, która następuje w PLN przeliczana jest ponownie kursie banku, który ustalany jest w sposób dowolny przez bank.
W ww. przykładzie wypłacona kwota kredytu wynosi więc kwotę 300 tys. zł, jednak faktyczna wysokość zobowiązania kredytobiorcy zależy wyłącznie od tego w jaki sposób bank ustali kurs kupna waluty.Taka konstrukcja sprzeczne jest zaś z istotą stosunku zobowiązaniowego i w efekcie prowadzić powinna do nieważności umowy kredytu bez względu na to czy kredytobiorcą jest konsument czy przedsiębiorca.
Również sądy nie pozbawiają szans przedsiębiorców w dochodzeniu roszczeń z tytułu zawartej umowy frankowej. Jak wskazał Sąd Okręgowy w Warszawie w najnowszym wyroku stwierdzającym nieważność umowy kredytu zawartej przez przedsiębiorcę i zasądzającym na jego rzecz kwotę 60 245,26 CHF: zastosowana w konkretnej umowie, będącej przedmiotem sporu, konstrukcja indeksacji obarczona była wadą, która ostatecznie zdyskwalifikowała umowę, gdyż doprowadziła do jej nieważności. Dokonana w świetle przesłanek określonych w art. 58 § 1 k.c. kontrola postanowień umowy i regulaminu dotyczących zasad określania kursów waluty indeksacyjnej, stosowanych do wyliczenia salda kredytu, a następnie jego rat, doprowadziła do wniosku, że są one sprzeczne z ustawą jako ukształtowane z naruszeniem właściwości (natury) stosunku prawnego, a więc z przekroczeniem określonych w art. 3531 k.c. granic swobody umów. 58. Przyczyną wadliwości umowy, prowadzącej do jej nieważności, był narzucony przez bank sposób ustalania wysokości kwoty podlegającej zwrotowi a w konsekwencji i wysokości odsetek – a więc głównych świadczeń kredytobiorcy. Ustalenie ich wysokości wiązało się z koniecznością odwołania się do kursów walut ustalanych przez bank w tabeli kursów. (Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 15 stycznia 2021 r. XXV C 995/18).
Przedsiębiorca, który zawarł w latach 2006-2010 umowę kredytu frankowego ma zatem realną możliwość dochodzenia roszczeń od banku. Jeśli zawarłeś taką umowę, skontaktuj się z nami, a w ciągu 24 godzin otrzymasz bezpłatną analizę swojej umowy kredytu.